Ameryka południowa

Z Boliwią kojarzą się przede wszystkim Cholity – Boliwijki z plemienia Indian Aymara. Wyglądają bajecznie w swoich kolorowych spódnicach, z melonikami na głowie. Są symbolem Boliwii i przedłużeniem je...
Boliwjskie Salar de Uyuni to istny cud świata i jeden z głównych punktów na mojej wymarzonej przyrodniczej mapie Ameryki Południowej. Docieram do niego od strony Chile i jest to istny
La Paz było moim kolejnym przystankiem w drodze do Peru. Postanawiam spędzić w nim kilka dni, nadrobić zaległości, wyspać się, ale po pierwsze przyzwyczaić się do kolejnej zmiany wysokości. Przetrwani...
Salar de Uyuni w Boliwii, czyli największa pustynia solna na świecie to cel sam w sobie. Nie jest jednak łatwym przeciwnikiem. Można się do niej dostać dwojako. Albo lecąc do
Budzę się jak w zegarku o szóstej rano. Budzik nawet nie zdążył zadzwonić. Mam wrażenie, jakbym w ogóle nie spała, tylko czekała w gotowości na dzisiejszy dzień. Wyglądam za okno,
Góry Tęczowe w Peru to wciąż mało turystyczne miejsce. Jeszcze kilka lat temu docierali do nich nieliczni, robiąc prawie tygodniowy trekking od strony Boliwii. Od strony Peru były bowiem niedostępne. ...
Jeśli zapytacie mnie, co podczas mojej wyprawy do Ameryki Południowej – śladami cudów natury  zrobiło na mnie największe wrażenie, to powiem Wam, że numerem jeden jest Lodowiec Perito Moreno, a
„Nothing behind me, everything ahead of me, as is ever so on the road” napisał Jack Kerouac w swojej książce On the road. Dla niego bycie w drodze było zmianą,
Często pytacie co zabieram ze sobą na wyjazdy i czy jadąc, nawet daleko i na długo, zawsze trzeba być ubranym turystycznie (czyli przygotowanym na każdą sytuację, włącznie z nalotem kosmitów
Chciałabym się podzielić z Wami moim najnowszym filmikiem z wyprawy do Ameryki Południowej – śladami cudów natury. 2 miesiące – 6 krajów i najpiękniejsze miejsca kontynentu ? Obejrzyjcie ...
Wodospady Iguazu były pierwszym miejscem do odwiedzenia na mojej długiej liście cudów natury Ameryki Południowej. Ponieważ z Europy przyleciałam do Buenos Aires, najbliżej było mi zacząć właśnie od pó...
Zanim wyjechałam na wyprawę do Ameryki Południowej (przeczytajcie więcej TUTAJ), postawiłam sobie sportowe wyzwanie: będę biegać regularnie. Nie wydaje się to być jakimś spektakularnym celem. Ale w ko...
San Pedro de Atacama było moją bazą wypadową do zwiedzania Pustyni Atakama. Ta klimatyczna miejscowość leży na wysokości 2440 m n.p.m., jest to zatem niezłe preludium do przyzwyczajania się do
Dawno nie polecałam Wam żadnego wyjątkowego miejsca w którym warto zatrzymać się na dłużej. W czasie podróży śpię w dziesiątkach hoteli czy mieszkań wynajmowanych przez Airbnb, ale perełki, które zost...
Czy zastanawialiście się kiedyś, jakie dźwięki wydaje lód? Głuche pomruki, pełne mocy, złowieszcze. Takie dźwięki można usłyszeć tylko na lodowcu, kiedy człowiek uciszy swoją głowę, zamilkną rozmowy, ...
Już za kilka godzin mam samolot do Buenos Aires, ale jeszcze dopakowuję i przepakowuję rzeczy, walcząc z ograniczeniem bagażu. 20 kilogramów na 2 miesiące to zdecydowanie za mało :) Zważywszy na