Ladakh w Himalajach – kiedy jechać, jak się przygotować, co zobaczyć, czyli praktyczny przewodnik przed wyjazdem

Indyjski Ladakh na przyczółku Himalajów to miejsce absolutnie wyjątkowe. Natomiast ze względu na specyficzny klimat, duże wysokości i wyzwaniowy charakter tego miejsca, jest to podróż, do której trzeba się dobrze przygotować. W ostatnim wpisie – Ladakh – pukając do drzwi Himalajów, chciałam Was zainspirować do tego, byście rozważyli ten kierunek jako warty odwiedzenia choć raz w życiu. Jeśli mi się to udało i Ladakh krąży już w Waszych myślach, to czas na kolejny krok – zaplanowanie szczegółów. Przygotowałam dla Was praktyczny przewodnik po Ladakh, aby Wam to ułatwić.

Ja do Ladakh wybrałam się na zaproszenie India SomedayUnplugged Life, którzy znacznie ułatwili mi poznanie tego regionu i zaszczepili we mnie chęć powrotu i zobaczenia jeszcze więcej. Zwiedzenie regionu z lokalnymi operatorami ma wiele plusów, zwłaszcza pod koniec sezonu, kiedy wiele miejsc jest już zamkniętych – guest housów, wypożyczalni. Turystów jest jak na lekarstwo, wiec trudniej też dobrać się z kimś w grupę, żeby np. wynająć kierowcę i podzielić się kosztami. Te dwie firmy mogą zatem  odciążyć w takich aspektach jak transport, polecić sprawdzone lokalne miejsca noclegowe i pomóc zaprojektować podróż skrojoną pod Wasze wymagania, zindywidualizowaną. A do tego wspierają eko-turystykę, zatrudniają tylko lokalnych kierowców i są bardzo świadomi w kwestii dbania o środowisko i nie zaśmiecania regionu. Jestem zdania, że z lokalnymi firmami warto podróżować i je wspierać, bo któż pokaże Wam własny kraj lepiej, niż jego mieszkańcy?

Ale zanim się na to zdecydujecie, musicie dokładnie wiedzieć czego od takiej podroży oczekujecie i jak się do niej przygotować.

Enjoy!



PRZED WYJAZDEM


Kiedy jechać?

Szczyt sezonu trwa w okresie letnim, czyli od połowy czerwca do pierwszej połowy września. Latem jest sucho, ciepło, klimat jest pustynny. Temperatury w ciągu dnia dochodzą nawet do 30 stopni, jednak ze względu na ich duże amplitudy, w nocy bywa chłodno, a wysoko w górach może być około zera.

Od października temperatury w ciągu dnia są bliskie zeru, może też pojawić się śnieg. Byłam w Ladakh w pierwszej połowie października, co miało swoje plusy i minusy. Do plusów można zaliczyć niewątpliwie fakt, że było już po sezonie, więc ominęłam tłumy letnich turystów. Panowały cisza i spokój. Dodatkowo początek jesieni jest tu piękny, w dolinach drzewa robią się kolorowe, ożywiając krajobraz. Minus był taki, że mimo słońca w ciągu dnia , było chłodno, a w nocy zimno. W Ladakh nie ma centralnego ogrzewania, zatem w prywatnych kwaterach czy guest housach jest naprawdę chłodno.

W tym rejonie zima trwa 6 miesięcy i jest bardzo surowa. W tym czasie turystyka praktycznie zamiera. Wysokie przełęcze są niedostępne. Baza noclegowa w Leh jest skąpa. Lądowe drogi dojazdowe są zamknięte i do Ladakh można dostać się jedynie drogą lotniczą.


Wiza

Obywatele polscy udający się do Indii są objęci obowiązkiem wizowym. Indyjska e-wiza pozwala na wykonanie całej procedury wizowej online, w tym dokonanie płatności i wydruk wizy bez konieczności składania wizyty w konsulacie. Program obejmuje tylko osoby ubiegające się o wizę w następujących kategoriach: turystyka, odwiedziny, krótkoterminowa opieka medyczna, bądź krótkoterminowa podróż służbowa w celach biznesowych.

Ponadto posiadacze e-wizy mogą przekroczyć granicę Indii przy wjeździe tylko na terenie 16 portów lotniczych: Ahmedabad, Amritsar, Bengaluru, Chennai, Cochin, Delhi, Gaya, Goa, Hyderabad, Jaipur, Kolkata, Lucknow, Mumbai, Tiruchirapalli, Trivandrum oraz Varanasi.

E-wiza turystyczna uprawnia do pobytu na terenie kraju przez 90 dni. Procedura wyrobienia wizy jest prosta i nie zajmuje dużo czasu. Wniosek można składać TUTAJ.

Koszt to 50 USD. Wnioski są rozpatrywane szybko (średnio około 48 godz.), natomiast na wszelki wypadek polecam złożyć go z minimum tygodniowym wyprzedzeniem.

Przelot

Optymalny wariant podróży jeżeli chodzi o szybkość i komfort, to lot samolotem do Delhi, (z Polski mamy wygodne połączenie bezpośrednie liniami LOT – w około 7 godz. z Warszawy jesteśmy na miejscu) a stamtąd drogą lotniczą do Leh (lot na trasie Delhi – Leh trwa niecałą godzinę). 

Minusem takiego rozwiązania jest wylądowanie od razu na wysokości 3500 m n.p.m. w stolicy Ladakhu, czyli zapewniony  szok dla organizmu, który nie ma czasu na aklimatyzację i jest bardziej narażony na skutki choroby wysokościowej. Jeśli zatem zdecydujecie się na tę opcję, zaplanujcie minimum dwa dni na pobyt w Leh, aby się zaaklimatyzować.


Dojazd drogą lądową

Drugim rozwiązaniem jest dostanie się do Ladakh drogą lądową. Jednak ta opcja wchodzi w grę tylko w sezonie letnim (drogi najczęściej są otwarte od maja do października). Podróż jest czasochłonna, ale pozwala na stopniową aklimatyzację organizmu. Możecie rozważyć dwie opcje:

OPCJA 1.  Jammu – Śrinagar – Kargil – Leh

  • Do Jammu można dostać się pociągiem z Delhi. Podróż zajmuje około 9 godz.
  • Z Jammu do Śrinagaru można dostać się autobusem lub taksówką.
  • Regionalne autobusy Jammu & Kashmir SRTC są najtańszą możliwością. Cena za przejazd zależy od wielkości autobusu, bilet kosztuje około 500 rupii. Wynajęcie taksówki jest bardziej komfortową, ale i droższą opcją (rada: zawsze negocjujcie ceny z kierowcami).
  • Z Śrinagaru znowu macie dwie opcje do wyboru – autobus, który jest najtańszy i kosztuje ok. 1200 rupii. Podróż do Leh z przystankiem w Kargil (nocleg nie jest wliczony w cenę biletu) zajmuje dwa dni.

OPCJA 2.  Delhi – Manali – Leh

  • Z Delhi do Manali można dojechać autobusem Bilet kupuje się u miejscowych agencji lub bezpośrednio u przewoźnika (może być problem z płatnością kartą online, jeśli nie posiadamy indyjskiej karty).
  • Z Manali do Leh przygotujcie się na długą i wymagającą drogę. Można ją pokonać w jeden dzień, co zajmuje około 20 godz. lub zrobić sobie przerwę na nocleg.

Sczepienia i kwestie zdrowotne

W Indiach rekomenduje się podstawowy pakiet szczepień, z naciskiem na żółtaczkę typu A i B, dur brzuszny oraz cholerę.

W Ladakh nie ma zagrożenia dengą ani malarią przenoszoną przez komary (choroby te nie występują na wysokościach powyżej 2000 m n.p.m.).

Koniecznie zaopatrzcie się w antybiotyki na zatrucia pokarmowe (polecam udać się w tym celu do lekarza medycyny podróży). Warto rozważyć wzięcie ze sobą leku na chorobę wysokościową – Duramid (w Polsce na receptę). Można go też kupić pod inną nazwą w Leh (Diamox). W Leh nie ma problemu ze znalezieniem apteki oraz sklepów ze środkami czystości.

Dobrze wyposażona apteczka to podstawa tej podróży, nie lekceważcie jej. Po listę przydatnych leków odsyłam Was do wpisu Co zapakować do apteczki podróżnej, czyli przezorny zawsze ubezpieczony.

W Indiach bezwzględnie należy przestrzegać zakazu picia wody z kranów. W grę wchodzi tylko woda butelkowana lub przegotowana. To samo tyczy się mycia zębów (plus pamiętajcie, aby nie nałykać się wody podczas prysznica). Jeśli chodzi o ostrożność dotyczącą jedzenia, to polecam Wam wybierać to, które jest gotowane lub smażone i unikać surowych warzyw i owoców (a jeśli, to jeść tylko sparzone i obrane ze skórki) oraz kostek lodu w napojach. Zwróćcie też uwagę na miejsca, w których chcecie jeść (poziom czystości, bieżąca woda, czy naczynia są myte), bo większość lokali gastronomicznych jest w fatalnym stanie sanitarnym.


Co zapakować

Wyjazd w Himalaje to nie przelewki i potrzebujcie konkretnych rzeczy i odpowiednich ubrań, aby móc swobodnie podróżować. O tym co zapakować i o czym koniecznie pamiętać przygotuję dla Was oddzielny wpis. Stay tuned!

NA MIEJSCU


Informacja turystyczna

W centrum Leh znajduje się dobrze funkcjonująca informacja turystyczna, w której bez problemu możecie skonsultować się na temat podróżowania po regionie, aktualnych atrakcji, cen dojazdów itp. Są mapy i ulotki, jest też darmowe wifi (w Ladakh działające wifi jest na wagę złota!).

Transport po regionie

Opcji do wyboru jest kilka w zależności od budżetu i preferencji. Możecie przemieszczać się:

  • Lokalnymi autobusami – opcja slow – jest tłoczno, jest głośno i jest wolno. Za to ludzie są przyjaźnie nastawieni, a autobus wysadzi Was w dowolnym miejscu na trasie.
  • Autostopem – nie problem złapać indyjskie ciężarówki czy samochody wojskowe. Oficerowie są pomocni i raczej nie odmówią podwózki. Czasami można też wpaść na buddyjskich mnichów, którzy też są pomocni.
  • Lokalnymi taksówkami – pamiętajcie tylko, aby przed wyruszeniem w trasę z góry ustalić dokładną cenę.


Inner line permit

Aby swobodnie podróżować po Ladakh potrzebne jest specjalne pozwolenie – tzw. Inner line permit. Można go wyrobić w agencjach turystycznych na maksymalnie jeden tydzień (ale za to z możliwością przedłużenia). Pozwolenie składa się z trzech elementów, z czego dwie są stałe – opłata środowiskowa, (cena 300 rupii) i opłata na Czerwony Krzyż (cena 100 rupii). Dodatkowo każdy dzień kosztuje 20 rupii. Jeśli podróżujecie z lokalnymi operatorami jak Unplugged Life, to załatwią oni to zaświadczenie za Was.

Co zwiedzić - miejsca

Bogata kultura i sztuka Ladakhu jest nie do przecenienia i zdecydowanie trzeba znaleźć czas, aby spróbować poznać ją trochę lepiej. Oprócz tajemniczych buddyjskich klasztorów, w Ladakhu fascynuje zwykle życie mieszkańców, mijane pod drodze wioski i oczywiście powalająca surowa w swoim pięknie przyroda.

Leh (3500 m n.p.m.)

  • Shanti Stupa (szczególnie o zachodzie słońca)
  • Pałac Królewski (+należące do niego muzeum) i leżący powyżej Fort Tsemo (z panoramą)
  • Stupy znajdujące się ponad Pałacem i Fortem
  • bazar (lokalny koloryt)
  • zaułki i wąskie uliczki starówki (żeby poczuć klimat Ladakhu).

Okolice Leh

  • klasztor w Thiksey – bardzo blisko Leh, można dojechać autobusem lub taksówką (w kierunku Karu i Manali)
  • klasztor w Spituk – jw., tylko w drugą stronę (w kierunku Kargil i Śrinagar), ok. 8 km od Leh. Tak zwane share taxi to koszt 20 rupii.
  • klasztor w Alchi – najbardziej znany ze względu na doskonale zachowane wnętrza.

Dolina Nubry (3050m.n.p.m.)

Dolina Nubra jest pełna nieodkrytych i mniej wyeksploatowanych klejnotów natury. Głównymi miejscami do zwiedzania i atrakcjami turystycznymi są: Diskit Monastery, który jest największym i najstarszym klasztorem buddyjskim w dolinie; wysoki posąg Buddy Maitreyi i pustynia Hunder. Poza tym Nubra ma wspaniałe gorące źródła w Panamik. Pozostałe dwa warte zobaczenia miejsca to Sumur i Turtuk. Oprócz tego jest to doskonałe miejsce na trekking. Szlaki zabierają poszukiwaczy przygód do najbardziej egzotycznych miejsc, takich jak: Tirit, Lukung, Tegar i Samstaling oraz Sumur. 

Jezioro Pangong (4350 m. n.p.m.)

Jezioro Pangong to najważniejsza atrakcja turystyczna Ladakhu znajdująca się na zawrotnej wysokości 4350 m. Otoczone jałowymi górami jezioro jest uznawane za jedno z najpiękniejszych j w Ladakhu. Jest to jezioro transgraniczne, które rozciąga się między Indiami a Chinami na prawie 134 km. Około jedna trzecia znajduje się w Indiach, a jego średnia szerokość wynosi około 5 km, co czyni go jednym z największych słonych jezior na świecie. Widoki są tak oszałamiające, że nakręcono tu kilka filmów Bollywood.  Do jeziora Pangong można dotrzeć z oddalonego o 150 km miasta Leh. Podróż po krętych drogach trwa około 7 godz., więc lepiej zaplanować tu nocleg.


Czego spróbować – atrakcje regionu

Ladakh jest niewątpliwie krainą przygód, która oferuje niesamowite możliwości do trekkingu, raftingu, kempingów i jazdy na rowerze. 

Trekking

W Ladakh pełno jest tras trekkingowych o różnym stopniu trudności. Poszczególne regiony, takie jak: Nubra Valley, Zanskar Valley i Leh, mają własne łatwe i trudne wędrówki. Najpopularniejsze to: Lamayuru do Darcha, Ripchar Valley, Padum do Darcha i Lamayuru do Alchi. Oprócz tego Chadar, trek po zamarzniętej rzece; Kang Yatse, Dzo Jongo.

Inne warte odwiedzenia trasy to: Ladakh Zanskar Trek, Manali Ladakh Trek, Markha Valley Trek, Nubra Valley Trek, Rupshu Valley Trekking i Stok Kangri Trek.

Rafting

Meandrująca rzeka Indus i rzeka Zanskar to główne miejsca na rafting. Najlepszy profesjonalny odcinek raftingu znajduje się pomiędzy Spitukiem a Saspolem, a odpowiedni odcinek dla amatorskiego raftingu jest pomiędzy Spitukiem a Karu. Padum i Nimmu to dwa punkty na rzece Zanskar, które oferują najbardziej ekscytujący rafting. 

Jazda na rowerze

Kolarstwo górskie jest popularną atrakcją regionu. Jedne z najpopularniejszych tras rowerowych w Ladakhu  to Leh-Alchi, Leh-Hemis, Khardung La, Jispa-Gandla i Marhi-Manali.

Wspinaczka

Idealną przygodą w Ladakhu jest wspinaczka górska. Wysokie pasma Zanskar i Karakorum są idealne dla profesjonalnych wspinaczy górskich. Masyw Stok-Kangri w Zanskar jest dość popularny wśród wspinaczy. Najpopularniejsze zdobywane szczyty to to Nun (7,135 m) i Kun (7,077 m), Gulap Khangri (5900 m), Matho West (5950 m) i Kantak (5275 m). Natomiast w Karakorum najbardziej znaczącym szczytem są Saser-I (7415 m), Saser -II (7513 m) i Saser III (7495 m).

Gdzie spać w Ladakh

Leh

Podczas sezonu wybór miejsc noclegowych jest spory. Od hoteli, po guest house i home stays – każdy znajdzie coś zgodnego ze swoimi preferencjami. Ja w Leh zatrzymałam się w cudownym Gangba Home Stay. Tradycyjnie urządzony z prostymi, ale bardzo czystymi pokojami, gorącym prysznicem i pięknym ogrodem pełnym kwiatów, gdzie rano w pełnym słońcu można było rozkoszować się masala tea. Oprócz tego rewelacyjna, domowa kuchnia. Wifi również bardzo sprawnie działało, co było dodatkowym plusem. I co najważniejsze – przemiła, uśmiechnięta i bardzo pomocna obsługa. Polecam z czystym sercem!

A jeśli chcielibyście spróbować czegoś naprawdę oryginalnego, to warto rozważyć nocleg w Pałacu KrólewskimStock Palace Heritage (w którym wciąż mieszka rodzina królewska). Właściwie to sypialnia dla gości sąsiaduje z sypialnią królowej Ladakh. Trochę filmowo, trochę bajkowo.

Nubra Valley

Tu również można znaleźć guesthouse, choć ja akurat jedną noc w Nubra spędziłam w butikowym hotelu – Stone Hedge Hotel. To nowy obiekt, na myśli przywodzący mi drewniane luksusowe hotele w Szwajcarii. Klimat ma podobny – ogromne okna ze spektakularnym widokiem na dolinę, drewno, rewelacyjna kuchnia i co było całkowitym zaskoczeniem – ogrzewanie. To naprawdę piękny hotel, choć przyznam, że zaskoczyło mnie to miejsce, bowiem mocno odstawało od innych noclegowni, w których spałam w Ladakh. Ale oczywiście dla miłośników komfortu i luksusu – jak najbardziej tak! 

Pangong Tso

Pangong pod względem noclegu jest największym wyzwaniem. Po pierwsze duża wysokość i przejmujące zimno to utrudnione warunki, a po drugie – śpi się na totalnym pustkowiu w campach, czyli namiotach lub małych domkach. Nie ma zasięgu, nie ma ogrzewania, nie ma ciepłej wody. Z góry zatem trzeba się przygotować na survival i przygodę. Nocowałam w Native Huts. Ponieważ byłam nad jeziorem w październiku, czyli już poza sezonem, jedyną opcją noclegową były małe blaszano-drewniane domki (na namioty było za zimno). Ich wyposażenie było bardzo proste – łóżko z pościelą i kocami, łazienka z zachodnią toaletą, zimna woda. Natomiast jak na tak surowe warunki, naprawdę nie było źle. Polecam mieć ze sobą odpowiednie ubranie i dobry śpiwór (w nocy w domku było około –2 stopni). Światło jest włączane w godzinach 18.00–23.00, potem przydadzą się lamki ledowe. Na terenie campu był też namiot – stołówka, gdzie serwowano bardzo smaczne, ciepłe śniadania i kolacje.

Co i gdzie zjeść w Ladakh

Polecam udać się na rynek w Leh i spróbować lokalnych potraw Ladakhi, które mają wiele wspólnego z tybetańskimi potrawami.

Najbardziej znane to Thukpa (zupa z makaronem) i Tsampa, znane w Ladakhi jako Ngampe (mąka z prażonego jęczmienna). Nadwyżki jęczmienia są poddawane fermentacji i przekształcane w chang (napój alkoholowy spożywany zwłaszcza podczas uroczystych okazji). Inne charakterystyczne danie Ladakhi to Skyu (makaronem z warzywami korzeniowymi).

Podobnie jak w innych częściach Azji Środkowej, herbata jest tradycyjnie wytwarzana z mocnej zielonej herbaty, masła i soli. Jest miksowana w dużym naczyniu zwanym Gurgur Cha – zwanym tak od dźwięku, który wydaje po zmiksowaniu.

Słodka herbata (cha ngarmo) jest równie powszechna, wytwarzana w indyjskim stylu z mleka i cukru.

Restauracje warte odwiedzenia w Leh:

  • Gesmo Restaurant, Lamayuru Restaurant
  • The Tibetan Kitchen
  • Neha Snacks (North Indian Snacks).

Zakupy

  • Większość wyrobów turkusowych/biżuterii nie jest wykonana z prawdziwego turkusu, tylko chińskich podróbek, chociaż na lokalnych targach można znaleźć i wyjątkowe perełki.
  • Najbardziej popularnymi owocami w Ladakhu są morele, więc i wybór morelowych produktów pochodzących od lokalnych producentów jest spory: od suszonych owoców, po dżemy, soki itp.
  • Warto kupić herbatę z szafranem – Shahi Qawah. Gotowe mieszanki zielonej herbaty z kardamonem, cynamonem i szafranem są sprzedawane w większości lokalnych sklepików.
  • Wszystkich zainteresowanym buddyzmem i kulturą tybetańską mogą spodobać się artefakty sztuki buddyjskiej takie jak thanki (malowidła), statuetki, czy akcesoria do praktyk.
  • Ładną pamiątką są też wyroby z kaszmiru, np. szale. Pamiętajcie tylko, aby się targować, ponieważ może się okazać, że ich cena znacznie przewyższa ceny importowanych wyrobów w Polsce.


Co warto wiedzieć

  • Juhley (czyt. dżulej) – jest uniwersalnym słowem, oznaczającym dzień dobry, dziękuję do widzenia, super, lubię cię, dobiliśmy interesu, itd. Jeżeli coś jest juhley to jest okay!
  • W czasie pobytu w świątyniach buddyjskich warto pamiętać, aby nie siadać na ziemi ze stopami wyciągniętymi w stronę ołtarza/posągów. Jest to postrzegane jako brak szacunku. Pamiętajcie też, aby przed wejściem do świątyni zdjąć buty!
  • Ladakhu ma wrażliwy ekosystem i należy dbać o to, by nie pozostawiać po sobie śmieci, które nie są biodegradowalne. Najlepiej podczas całej podróży po regionie zbierać je i wyrzucić dopiero New Delhi, bo w Ladakh nie ma systemu segregacji i spalania. Dodatkowo, by ograniczyć zużycie plastiku, warto mieć swoją butelkę na wodę i warto uzupełniać ją wodą filtrowaną, którą dostaniemy w licznych sklepach. 



Zdjęcia, które oglądacie w tym wpisie są dziełem moim i Michała.  Wierzymy w efekt synergii i dlatego połączyliśmy siły podczas tej wyprawy. Mamy nadzieję, że będzie to inspiracją do Waszych własnych podróży.

 Jeśli moje wpisy i rekomendacje inspirują Was i pomagają planować wymarzone podróże, będzie mi ogromnie miło, jeśli postawicie mi kawę, która da mi jeszcze więcej energii do działania i dalszego tworzenia. Nad każdym wpisem spędzam wiele dni, tak by był on jak najbardziej pomocny. Kawa zawsze się przyda! :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to