Wybierasz się do Indii? Zanim wyruszysz, ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że wiele ubrań, które nosimy w domu, nie jest odpowiednia dla tego kraju ani pod względem klimatu, ani pod względem kultury.
Indie to jedno z tych miejsc, do których należy przygotować się pod względem garderoby. Niestety pomimo tego, że jest to ciepły kraj, musimy zapomnieć o wrzuceniu do walizki krótkich sukienek, wydekoltowanych bluzek czy ulubionych jeansowych szortów.
Wiele ubiorów, które są na porządku dziennym na Zachodzie, jest wręcz obraźliwych dla większości Hindusów. Nie od dziś wiadomo, żesposób ubierania się wpływa na to, jak ludzie na nas reagują. W Indiach kobiety, które ubierają się i zachowują skromnie, są o wiele bardziej cenione niż te, które lekceważą normy kulturowe. Skromny strój pozwala też łatwiej wtopić się w tłum i nie prowokować zaczepek. Odsłanianie nóg, ramion czy dekoltu sugeruje dostępność seksualną i jest interpretowane jako przyzwolenie. I nie ma to znaczenia, że żadnego pozwolenia się nie daje, a z naszego zachowania nie wynika, że jesteśmy czymkolwiek zainteresowane. Możecie próbować się buntować i walczyć, ale w takim tłumie i w obcym kraju, nie ugracie nic, a możecie narazić się na nieprzyjemne zaczepki.
Zatem ze względu na szacunek dla indyjskiej kultury oraz dla własnego komfortu jest tylko jedno rozwiązanie – dostosować się.
Prawdą jest, że wiele dziewcząt i kobiet – zwłaszcza w Bombaju i Delhi oraz innych miejscach odwiedzanych przez licznych turystów, a także na kampusach uniwersyteckich, nosi dżinsy, czy krótsze topy, jednak będąc przyjezdnym zawsze lepiej postawić na zachowawczość w ubiorze. I nie patrzcie też na bollywoodzkie filmy czy magazyny o modzie, bo mimo wszystko nie mają one wiele wspólnego z codziennym życiem Hindusów. Podstawowe standardy skromności w całych Indiach wymagają zasłonięcia kolan, ramion i dekoltu. Bielizna powinna być zawsze dyskretnie noszona pod ubraniem i nie powinna być w ogóle widoczna. Zapomnijcie też o obcisłych spodniach i spódnicach. Jeśli już zdecydujecie się je założyć, to dobierzcie do nich luźniejszą i dłuższą tunikę czy kimono, które zakryją pośladki. Pomimo tego, że topy odsłaniające ramiona stają się powszechniejsze w dużych miastach, to w ogólnym rozrachunku nie są akceptowane.
Podobnie wszelkiego rodzaju bluzki i sukienki na cienkich ramiączkach. Bluzki z krótkim rękawem są natomiast jak najbardziej w porządku. Jeśli macie w planach plażowanie, to wybierzcie kostium jednoczęściowy. Nawet na turystycznej Goa nie widziałam wielu kobiet paradujących w bikini. A jeśli już, to były otoczone grupą Hindusów wpatrujących się w nie natarczywie.
W niektórych konserwatywnych miejscach i w wielu miejscach kultu trzeba także zakryć głowę. Najlepszym sposobem jest obserwować otoczenie. Patrzcie co robią miejscowi i powtarzajcie to.
Natomiast pomimo pewnych ograniczeń, Indie dają też ogromne pole do popisu. To co można zauważyć od razu to to, że kobiety (bo one modowo grają tu pierwsze skrzypce) są zawsze bajecznie kolorowo ubrane, noszą mnóstwo biżuterii, zdobią dłonie i stopy henną, co wygląda przepięknie. Mnie indyjskie ulice kojarzą się z feerią kolorów niespotykaną nigdzie indziej i aż głupio nosić szarobure ciuchy, gdy wokół migają kobiety wyglądające jak rajskie ptaki, a ich biżuteria mieni się w słońcu.
Kurczę, raz się żyje! Jeśli na co dzień preferujecie beże i czernie, to w Indiach naprawdę możecie zaszaleć. Poniżej przedstawiam Wam kilka moich sprawdzonych ciuchowych trików, dzięki którym poczujecie się częścią tej fascynującej ulicznej mody, a przy tym nie urazicie nikogo swoim wyglądem. Warto przemyśleć co zabiera się ze sobą do Indii lub też nastawić się na kupienie ubrań na miejscu (wybór jest duży, a ceny znacznie, znacznie niższe niż w Europie):
Sukienki maxi
Absolutnie uwielbiam, bo pasują zawsze i wszędzie. Wybierzcie te z cienkiej bawełny o luźniejszym kroju. Jeśli jeszcze będą kolorowe, to cały look macie zrobiony.
Sukienka Le Salty Label
Sukienka Shein
Długie spódnice
I wcale nie muszą być do kostek. Ważne żeby zakrywały kolana. Ja lubię długie zwiewne spódnice i zestawiam je z topami lub crop topami.
Spódnica H&m
Luźne spodnie
Mój sprawdzony sposób, bo nie dość że są super wygodne, to jeszcze bardzo przewiewne. Wbrew pozorom w upale lepiej sprawdza się zakrywanie ciała cienkimi materiałami, niż wystawianie go na promienie słoneczne. Dodatkowo luźne, dłuższe ubrania chronią przed komarami.
1. Spodnie MANGO 2. Spodnie H&m 3. Spodnie MANGO (podobne tutaj i tutaj)
Cienki szal
Absolutny numer jeden w podróży po Indiach. Po pierwsze przyda się podczas zwiedzania świątyń, w których kobiety zakrywają głowę. Po drugie, jeśli Wasza bluzka lub top są bardziej wycięte lub mają cieńsze ramiączka, wystarczy zarzucić szal na ramiona i gotowe! Po trzecie, przewieszony przez ramię szal może stanowić też ciekawe urozmaicenie stylizacji i ożywić ją w bardzo prosty sposób. I oczywiście przyda się w klimatyzowanych miejscach i ochroni przed rozkręconą na maksa klimatyzacją.
Sandały lub klapki
Najlepiej takie, które łatwo zdjąć i założyć, bo w większości świątyń i pałaców obowiązuje zdejmowanie obuwia (które zostawia się przed wejściem). Ulice w Indiach nie należą do najczystszych i są zakurzone, więc buty, które łatwo jest umyć też będą praktyczne.
Dużo biżuterii
Najprostszy sposób, żeby podrasować każdą, nawet najprostszą stylizację. A idąc za przykładem Hindusek – im więcej złotej i kolorowej biżuterii – tym lepiej! Wielkie kolczyki, łańcuszki, pierścionki i bransoletki na stopach i przegubach. Wszystko dozwolone i w Indach ta ilość jakoś pasuje i zgrywa się z kolorowymi ubraniami. Polecam Wam kupowanie biżuterii na miejscowych targach – nieograniczony wybór i super niskie ceny.
Topy z krótkim rękawem
Cienkie ramiączka odpadają, ale wszelkie topy z krótkimi rękawami i crop topy odsłaniające brzuch są na porządku dziennym! Akurat pokazanie kawałka brzucha nikogo w Indiach nie razi, wystarczy rozejrzeć się na ulicy – większość kobiet noszących tradycyjne sari ma odsłonięty brzuch i dolną część pleców. Z zaznaczeniem, że jest to fragment skóry, a nie totalnie goły brzuch i plecy!
Może też skusicie się na tradycyjne sari, które jest prawdopodobnie jednym z najpiękniejszym stylów ubioru na świecie. To wciąż najczęstsza forma odzieży damskiej w Indiach i według mnie to czyni go wyjątkowym i innym, niż wszystkie. Sari jest wygodne i łatwe do noszenia, gdy się do niego przyzwyczaimy. Wiąże się je w różny sposób i wymaga to wprawy, ale każda Hinduska z przyjemnością pokaże Wam, jak to zrobić, co jest naprawdę łączącym kulturowym doświadczeniem.Jeśli zdecydujecie się nosić sari, niekoniecznie musi kosztować fortunę (choć te najpiękniejsze są warte majątek). Nawet zwykłe bawełniane będzie wyglądało bardzo ładnie.
Ważne jest, aby pamiętać, że odzież powinna szanować kulturę, bez względu na to, gdzie jesteśmy. Hindusi na pewno też docenią naszą kulturową wrażliwość, jeśli ubierzemy się zgodnie z lokalnymi standardami. Dodatkowo jest to część zagłębiania danej kultury i próba stanie się jej częścią, choć na chwilę :)
Ten post ma 14 komentarzy
Ale mi się Te Twoje stylizacje podobają, co prawda ja nosze zupelnie inne kolory, ale etno i boho stylizacje przemawiaja do mnie totanie!
W tym sezonie tez odkryłam szerokie spodnie!
Dzięki serdeczne Jess! :) Cieszę się, że Ci się podobają :) Podróże rządzą się własnymi prawami i jakoś zawsze pasują mi do nich kolory i szaleństwo :)
W punkt! Właśnie czegoś takiego szukałam przed swoją podróżą. Dzięki Alex :)
Bardzo się cieszę Aniu :) Udanej podróży do Indii! :)
Twoje stylizacje są przepiękne i idealnie pasują di klimatu miejsc. Zawsze z podziwem oglądam Twoje zdjęcia i to jak potrafisz dobrać ubrania do miejsc, które odwiedzasz<3 Super!
Kaju! Ogromnie Ci dziękuję za tak przemiłe słowa, cieszę się, że Ci się spodobały <3 Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo praktyczne i pomocne porady. Szczególnie dla nas kobiet, które znacznie bardziej muszą się nakombinować z ubraniami w podróży. Swoją drogą – niebieska sukienka jest mistrzowska!
Ewelino dzięki serdeczne :) Bardzo się cieszę, że wpis Ci się przydał :) Ja też uwielbiam tę sukienkę <3
Bardzo fajny post. Oby więcej takich dzięki czemu podróżowanie będzie bardziej świadome. Niestety trafiam też na blogi tzw. „podróżników”, którzy o szacunku dla kultur odmiennych dawno temu zapomnieli i czasem to mnie śmieszy, a czasem przeraża jak np. Pani stoi w szortach jak ze stroju kąpielowego w otoczeniu Arabów w kefijach… Fajnie jakbyś jeszcze napisała kiedyś gdzie udaje Ci się kupić takie luźne spodnie z cienkiego materiału bo ja mam czasem z tym problem.
Bardzo dziękuję Gosiu :) Cieszę się, że wpis Ci się spodobał :) Zaraz postaram się podlinkować te ubrania tam gdzie mogę :)
Przepiękne stylizacje i bardzo fajny post, za tydzień lecę do Indii i czegoś takiego szukałam ;)
Jak się cieszę Diano, że Ci się przyda :))) Udanej podróży!
Super przydatny wpis! A Twoje stylizacje – bajeczne ! mimo że na codzień lubię proste rzeczy i raczej stonowane kolory to będąc w Azjii kolorowe ubrania też mi najbardziej pasowały :D
Dzięki serdeczne Sandro! :) Cieszę się, że się przyda :) Ja też tak mam, że lubię klasykę, ale w podróży przyciąga mnie wszystko co kolorowe ;)))