Podobno zajmuje cztery sekundy, zanim większość z nas zacznie czuć się nieswojo z ciszą podczas rozmowy, w towarzystwie innych osób, a nawet z powodu własnych myśli i wewnętrznego dialogu.

Siedząc ostatnio w kawiarni, przyglądałam się grupie znajomych. Gdy ich rozmowa na chwilę ucichła, wszyscy niemal od razu sięgnęli po telefony, jakby cisza była czymś, co trzeba natychmiast wypełnić. Nikt nie patrzył drugiemu w oczy, nie czekał na naturalny bieg konwersacji. Ta krótka chwila milczenia wydawała się nie do zniesienia, a powietrze wokół nich zgęstniało od napięcia. Aż ja to poczułam, a przecież byłam tylko obserwatorem tej scenki.

Coraz częściej zauważam, jak trudno ludziom poradzić sobie z ciszą. W codziennym pędzie, otoczeni nieustannym szumem informacyjnym, zapominamy, jak wartościowe i więziotwórcze może być milczenie.

Cały felieton przeczytacie tutaj: Czy cisza to akt odwagi?

Od kilku miesięcy mam swoją kolumnę w Journal ANSWEAR, do której mam przyjemność pisać felietony ze świata i o świecie. Zapraszam Was serdecznie na refleksje do kawy.

 Jeśli moje wpisy i rekomendacje inspirują Was i pomagają planować wymarzone podróże, będzie mi ogromnie miło, jeśli postawicie mi kawę, która da mi jeszcze więcej energii do działania i dalszego tworzenia. Nad każdym wpisem spędzam wiele dni, tak by był on jak najbardziej pomocny. Kawa zawsze się przyda! :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Newsletter ze świata

Zapisz się na newsletter, w którym znajdziesz mnóstwo podróżniczych inspiracji z całego świata, informacje o moich najbliższych wystąpieniach czy porady jak zarabiać na podróżach i twórczości online w sieci.

Bądź na bieżąco!