Grecja zawsze była bliska mojemu sercu. Jeszcze jako nastolatka miałam okazję zjechać jej kontynentalną część z rodzicami, a potem już samodzielnie odwiedzić Kretę czy Santorini. Lubię Greków za ich uśmiech, otwartość i codzienną pogodność. Ich kraj jest fascynujący historycznie i kulturowo, a kuchnia grecka to po prostu niebo w gębie. Z Grekami można tez z łatwością dogadać się po angielsku, bo niezależnie od wieku znają ten język. To bardzo ułatwia codzienne funkcjonowanie.
Pomimo wielu odwiedzonych miejsc, nadal podtrzymuję, że lato w Europie jest najpiękniejsze na świecie i zawsze z rozmarzeniem planuję wakacyjne wypady na Starym Kontynencie.
W tym roku padło na Lefkadę. Nie był to wybór przypadkowy. Szukałam miejsca możliwie odosobnionego, bez tłumu turystów, wielkich hoteli za rogiem i głośnej muzyki w przyplażowych barach. Po prostu ciszy, spokoju i możliwości cieszenia się pięknym kolorem morza i słońcem. Pewnie pomyślicie, że się starzeję :) Może coś w tym jest, ale rzeczywiście przez kilka ostatnich lat jak ognia unikam zatłoczonych miejsc z pierwszych stron turystycznych magazynów. Nauczyłam się, że nie zawsze to co w danej chwili modne, jest warte poświęcenia czasu i pieniędzy.
Lefkada to wciąż zupełnie inna historia. Daleko jej do głównej europejskiej wakacyjnej destynacji. Sądząc po Waszych reakcjach na Instagramie i prywatnych wiadomościach z pytaniami „co, gdzie i za ile” wnioskuję, że miejsce zainteresowało Was na tyle, żeby dowiedzieć się o nim więcej.
- Po prostu greckie klimaty :)
Stworzyłam dla Was zatem mini przewodnik po Lefkadzie. Podzielę go na kilka części, bo zebrałam sporo informacji. Zacznijmy zatem od ogólnych.
Do końca lata jeszcze kawał drogi, więc myślcie intensywnie czy swojego wolnego czasu nie poświęcić właśnie tej greckiej wyspie. Z ręką na sercu mogą Wam ją polecić i jestem więcej niż pewna, że zachwycicie się nią równie mocno jak ja :)
- Bajkowe plaże
Lefkada należy do archipelagu Wysp Jońskich, a jej powierzchnia to ledwie 360 km² . Oznacza to tyle, że na upartego można ją objechać w jeden dzień (ale po co!), ale już swobodnie w dwa dni. Mieszka na niej tylko 20 tys. mieszkańców i jest to naprawdę odczuwalne, według mnie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Atmosfera w małych miasteczkach jest sielska i rodzinna, nikt się nie śpieszy, chętnie zagada, a na pewno znajdzie czas na serdeczny uśmiech.
- Ukryte zatoczki
Lefkada zwróciła moją uwagę, bo ma przepiękną klifową linię brzegową, ukryte pomiędzy skałami zatoczki i zagubione wśród bujnej roślinności plaże.
- Klifowy brzeg Lefkady
Niektóre widoki przywodzą na myśl Zakynthos, ale z tą różnicą, że możecie je podziwiać bez tłumu turystów. Słowem jest pięknie i dziewiczo, a niczym nie ustępuje wyspom, które mają doskonały marketing.
- Tak musi wyglądać raj!
Lefkadę odwiedziłam pod koniec czerwca, więc przed falą greckich upałów (było „tylko“ 28 stopni) i jeszcze przed sezonem (choć zapewne nie jest to sezon jaki można spotkać np. na Santorini). Wyspa dosłownie kwitła w moich oczach. Gdziekolwiek nie pojechałam mijałam bujną winorośl, karłowate drzewka oliwne i drzewa cytrusowe. Wszędzie kwitły kolorowe kwiaty. Pachniało pięknie i było naprawdę bajkowo.
W starożytności wyspa była znana ze świątyni Appolina oraz skały, z której strącano do morza zbrodniarzy (niezbyt chwalebne połączenie). Legenda głosi też, że z tzw. Białej Skały rzuciła się grecka poetka Safona.
Jak dostać się na lefkadę?
Najłatwiejszym sposobem jest połączenie samolotu z samochodem. Ja leciałam z Warszawy Modlin do Aten tanimi liniami Ryanair za 615 zł (cena za bilety w dwie strony). W obrębie Europy połączenia do Aten są popularne i częste, więc skądkolwiek będziecie lecieć, nie powinno być problemu ze znalezieniem dogodnego lotu.
Samochód wypożyczyłam na lotnisku z wypożyczalni Europe Car. Była to niewielka, ale wystarczająca dla dwóch osób Toyota Auris. Koszt wypożyczenia na 10 dni wynosił 323 euro, koszt benzyny za cały pobyt wyniósł ok. 60 euro.
Ponieważ był to późnowieczorny lot, zaplanowałam nocleg niedaleko lotniska. Znalazłam świetne i klimatyczne mieszkanie na Airbnb zaraz nad wodą (zobaczcie je TUTAJ). Pierwszy poranek miałam zatem z widokiem :) Z samego rana ruszyłam na Lefkadę.
To jedyna grecka wyspa, która połączona jest z lądem mostem, a wcześniej niespełna 3 km tunelem ciągnącym się kilkadziesiąt metrów pod morzem. Dojazd samochodem jest łatwy, a drogi (w większości autostrada) są bardzo dobrze oznaczone. Dodatkowe koszty na trasie obejmowały cenę za przejazd autostradą oraz most. Całość ok. 30 euro w jedną stronę.
- Most łączący kontynent z wyspą
Natomiast jeśli chodzi o drogi na samej wyspie, to jest już wyższa szkoła jazdy. Są wąskie, kręte, biegną pomiędzy przepaściami i trzeba bardzo umiejętnie mijać się z innymi kierowcami. Prawie za każdym razem miałam wrażenie, że to się nie uda, a jednak J Słowem, umiejętności sprawnego manewrowania bardzo się przydadzą, a przede wszystkim cierpliwość, bo w takim miejscu jeździ się raczej wolno. To znaczy my odwiedzający jeździmy wolno, a miejscowi wymijają nas 100 na godzinę na zakrętach. Nie ma nudy, ale nie zapomnijcie o wykupieniu ubezpieczenia samochodu!
- Kręte drogi wysypy i jej bujna zieleń
- Co z tego, że wąsko, skoro za oknem takie widoki!
Gdzie nocować?
To już zależy od Waszych preferencji oraz budżetu. Najłatwiej znaleźć nocleg przez Airbnb lub Booking.com. Można też próbować na miejscu, jeżdżąc po miejscowościach i pytając o prywatne kwatery, ale po pierwsze: po co tracić na to czas już tam będąc, a po drugie: jak wspominałam nie jest to bardzo turystyczna wyspa, więc nie ma też rozbudowanej infrastruktury. Często odwiedzają ją Grecy, więc w sezonie może być trudniej o znalezienie przyzwoitej miejscówki. Warto pamiętać, że większość hoteli, czy apartamentów na Lefkadzie ma podstawowy standard, raczej nie dla wymagających luksusu. Jest kilka hoteli o nieco wyższym standardzie (m.in. hotel Porto Galini czy Hotel Ionian Blue w miejscowości Nikiana), ale pozostałe to po prostu skromne obiekty. Możecie też poszukać domu tylko dla siebie. Ja swój znalazłam na Airbnb i była to moja wymarzona grecka willa na urodziny. Przeczytajcie o niej więcej w tym wpisie —-> Wymarzona grecka willa na 29 urodziny
Co zjeść?
Noclegi, noclegami, ale umówmy się, nie ma wakacji bez jedzenia! A Grecy o tym dobrze wiedzą i odpowiadają na wszystkie kulinarne potrzeby przyjezdnych. Przede wszystkim owoce morza, owoce morza i jeszcze raz owoce morza. Jest taka zasada – jeśli jesteś blisko wody, to musisz jeść to co ona oferuje (no dobra nie ma takiej zasady, ale świeższego jedzenia, niż prosto z morza na Lefkadzie mieć nie będziecie). Rewelacyjne są ryby (np. sardynki), kalmary, małże czy krewetki. Jednak zanim zamówicie zawsze pytajcie, co jest z dzisiejszego połowu, a co mrożone (w menu nie zawsze o tym wspominają).
- Grillowana ośmiornica
- Owoców morza nigdy za wiele!
Jeśli nie lubicie owoców morza, to nie ma strachu – Grecy wiedzą jak przyrządzić świetne grillowane mięsa czy zapiekankę z mięsa mielonego i bakłażana – moussakę. Do tego sałatka grecka (przysięgam, że ta feta nigdzie tak na smakuje!) i tzatziki – jogurt grecki z ogórkiem.
- Sałatka grecka
Lefkada ma też przepyszne lokalne wina, które kosztują grosze (praktycznie każdy lokal ma swoje własne wino, które wyrabia na miejscu, więc proście o nie). Na deser baklawa czy ciasto orzechowe mocno polane greckim miodem. Bomba kaloryczna, ale nie zjecie tego nigdzie indziej J
- Ciasto orzechowe domowej roboty z tymiankowym miodem. Niebo!
A propos miodów – Lefkada słynie z ich produkcji i jeżdżąc po wyspie co i rusz natkniecie się na małe stoiska, na których miejscowi sprzedają swój miód. Najlepszy jest ten z tymiankiem oraz z kwiatu pomarańczy. Ich aromat jest unikalny i warto kupić sobie kilka słoików na zapas do domu :)
- Lokalne greckie miody – z kwiatu pomarańczy i tymiankowy
0
0
1
1080
6485
F
54
15
7550
14.0
Normal
0
21
false
false
false
CS
JA
X-NONE
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:12.0pt;
font-family:Cambria;
mso-ascii-font-family:Cambria;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Cambria;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
Na Lefkadzie znajdziecie głównie małe, rodzinne knajpki i to jest w tym najlepsze . Jedzenie jest domowe i świeżo przygotowane, a porcje solidne, jak to w domuJ
Mieszkałam w południowo- zachodniej części wyspy i przetestowałam wszystkie restauracje w swojej okolicy. Z czystym sumieniem mogę Wam polecić: Tavernę Bilivi za wyśmienite kalmary (zaraz obok plaży Porto Katsiki), John’s Eatery Taverna za plater grillowanych mięs, Taverna Oasis za ciasto czekoladowe, Lefkatas Taverna za najlepszą frappe i różowe wino własnego wyrobu. W większość miejscowościach wybór restauracji będzie szerszy – jeśli wybierzecie się np. do Nidri to koniecznie zajrzyjcie do Simposioum Taverna – ich owoce morza pobiły wszelkie rekordy pyszności :)
Przykładowe ceny w restauracjach i kawiarniach:
sałatka grecka 5-6 EUR
tzatziki 2-3 EUR
mix grillowanych mięs dla 2 osób na talerzu 15-18 EUR
mousaka 7-8 EUR
grillowane kalmary 6 EUR
Mix świeżych owoców morza dla 2 osób – 20 euro
karafka wina (1/2l) 4-6 EUR,
kawa frappe 3-4 EUR
Internet
Dla wszystkich, którzy chcą być w kontakcie z wirtualnym światem przypominam, że od 15 czerwca na terenie Europy został zniesiony roaming. Oznacza to tyle, że już nie trzeba się martwic o kupowanie lokalnych kart sim, a ceny zostały ujednolicone. W zależności od Waszego pakietu będziecie mogli korzystać w ramach abonamentu lub po prostu doładować dodatkową kwotę, jeśli macie telefon na kartę. Tak czy siak, to spore ułatwienie :)
Jak spędzić czas?
Plażowanie
Lefkada oferuje przepiękne i różnorodne plaże. Aż grzech nie skorzystać z fantastycznej, krystalicznie czystej wody i białego piasku. Jeśli nie lubicie leżeć plackiem i smażyć się na słońcu, to sam spacer brzegiem wody i jogging po plaży jest dużą przyjemnością
Przeczytajcie jakie plaże warto odwiedzić —> Najpiękniejsze plaże Lefkady.
Zwiedzanie
Lefkada to nie tylko plaże, ale też klimatyczne, typowo greckie miasteczka. Niektóre z nich mają portowy charakter i człowiek przechadza się obok kołyszących się na wodzie łódek, mały knajpek i sklepików. Inne to jakby zagubione w czasie mieściny gdzieś na wzgórzach, otoczone gajami oliwnymi, cyprysami i winoroślą. Mieszkańcy nigdzie się nie śpieszą, popijają kawę i grają w szachy. Przyjemnie jest zagubić się w małych uliczkach i poczuć grecki spokój codziennego życia. Warto objechać wyspę nawet bez konkretnego planu, tylko po to, aby zobaczyć jak na codzień żyją na niej jej mieszkańcy.
Trekking
Dla lubiących góry też coś się znajdzie. Lefkada jest w 90% górzysta, a trasy po klifach robią spore wrażenie. Na wyspie jest kilka klubów wspinaczkowych, które organizują wycieczki do mało znanych miejsc, śladem niezwykłej przyrody, górskich strumieni i opuszczonych klasztorów. Głównie w góry Elati i Stavrotas położonych na płaskowyżu Eglouvi, a także do góry Vouni w Kalamos.
Jazda konna
Staje się coraz bardziej popularna. W dolinie Vassiliki i znajdują się szkoły jeździeckie.
Sporty wodne
Ze względu na doskonałe warunki pogodowe i silne wiatry, Lefkada jest uznawana za jedno z lepszych miejsc do kitesurfingu i windsurfingu. Jeśli pojedziecie do miejscowości Vassiliki na południu wyspy, to w tamtejszej zatoce aż roi się od kolorowych żagli.
Nurkowanie
Lefkada jest jednym z najlepszych i najbardziej satysfakcjonujących miejsc do nurkowania w Grecji. Oszałamiająca topografia dna pozwala na nurkowania na wszystkich stopniach zaawansowania. Ściany, spadki, jaskinie i groty to tylko niektóre z podwodnych krajobrazów tego obszaru. Lefkada jest obszarem chronionym, a jego typowe śródziemnomorskie umiarkowane rafy są pełne życia i bogatej różnorodności biologicznej. Szczególnie południe i wschodnia część wyspy przyciągają nurków z całego świata.
W następnym wpisach przedstawię Wam najpiękniejsze plaże Lefkady i urokliwe miejscowości, które warto odwiedzić. Stay tunned! ;)
Ten post ma 10 komentarzy
Cześć :)
Znalazłam Twojego bloga i bardzo mnie zainspirowały Twoje podróże, Twoja śmiałość i to jak mówisz o życiu.
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad Grecją. Nigdy tam nie była, ale chciałabym zabrać tam moją mamę.
Nie myślałam o tej wyspie, jednak Twój opis bardzo mi się spodobał i chyba będzie to strzał w dziesiątkę. Powiedz proszę, czy według Ciebie wyjazd na majówkę, w przyszłym roku, przy okazji zwiedzenie Aten i plażowanie na tej wyspie to będzie dobry czas? Zależy mi oczywiście, żeby było cieplutko i słonecznie, bo generalnie omijam upały, ale też nie toleruję zimna i deszczu :)
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
Witaj Oliwio :) Bardzo Ci dziękuję i ogromnie się cieszę, że mój blog Ci się spodobał <3
Sądzę, że Lefkada na majówkę to doskonały wybór. Zwłaszcza na wyjazd z mamą. Wyspa jest piękna, spokojna, jest cicho. Idealnie na taki wyjazd. W połączeniu ze zwiedzaniem Aten tworzy to bardzo dobry plan wycieczki. Jeśli chodzi o pogodę - skoro unikasz upałów, to maj będzie w sam raz :) Pozdrawiam ciepło!
Pięknie tam, a jak jeszcze wspomniałaś, że o wiele mniej tam turystów w przeciwieństwie do Zakyntos , to już w ogóle bajka. Chyba wiem, w którym kierunku teraz udam się w Grecji.
Myślę, że będziesz zachwycona :)))
That sea seems surreal! I will have to visit this place, paradise on Earth, soon!
I agree! Looks like a paradise :) I’m sure you will love it!
Cześć.Trafiłam do Ciebie przez przypadek i zostanę tu na dłużej.Twój blog jest niesamowity.Lefkada to mój plan na przyszły rok i mam nadzieję że zauroczy mnie tak jak inne greckie wyspy.Pozdrawiam cieplutko
Mariolu! Miałam taki średni poranek, a teraz dzięki Tobie uśmiech nie schodzi mi z twarzy :) Dzięki serdeczne za tak miłe słowa! Lefkada jest magiczna – będziesz zachwycona :) Uściski!
Właśnie kończymy swój tygodniowy pobyt na Lefkadzie i w największym skrócie jest to wyspa, która wygląda dobrze przede wszystkim na zdjęciach. Wszystkie piękne plaże okazują się z bliska kamieniste (wszystkie bez wyjątku), wybrzeże jest raczej nudne, okoliczne wysepki wyglądają pięknie jedynie z wysoka (przyjemność na 30 sekund z jednego z punktów widokowych), miasteczka jak na Grecję delikatnie mówiąc bez klimatu. Jest wiele innych miejsc w Grecji, które oferują o wiele więcej
Spoczko, każdemu podoba się co innego. Mnie podobała się bardzo właśnie z powodu tego, że jest inna, bardziej dzika, niesztampowa. Pozdrawiam i miłego dnia!