Seceda w Dolomitach – epicki hike w Południowym Tyrolu

Seceda jest zdecydowanie jednym z miejsc, które zrobiły na mnie największe wrażenie w Południowym Tyrolu. Jej urwiste klify i panoramiczne widoki zapierają dech w piersiach i dosadnie pokazują małość człowieka wobec potęgi natury. A ja to uwielbiam i niezwykle doceniam bycie częścią czegoś większego niż my sami. Seceda taka jest i trzeba odwiedzić ją osobiście, bo zdjęcia nie oddają wszystkich emocji, jakie potrafi wywołać to miejsce. Byłam tu w październiku, czyli pod koniec sezonu i nie żałuję, bo jesienne Dolomity są poetycko piękne. Rzućcie okiem na ten wpis, bo zgromadziłam w nim wszystkie najważniejsze informacje odnośnie Secedy – kiedy się wybrać, jak najłatwiej dotrzeć i jaki szlak wybrać, żeby doświadczyć jej w maksymalnie możliwy sposób.

Gdzie w Dolomitach znajduje się Seceda

Góra Seceda leży na terenie parku przyrody Puez Odle (Naturpark Puez-Geisler) i jest jedną z wielu gór tworzących Grupę Odle (Geislergruppe lub Gruppo delle Odle). Wznosi się na wysokość 2518 m n.p.m., górując nad miejscowościami Ortisei, St. Christina i Selva w Val Gardena.

Nazwa „Odle” pochodzi z języka ladyńskiego, którym posługują się m.in. mieszkańcy Val Gardena i oznacza „igły” – i to dokładnie przypominają te szczyty. Nazwa Seceda wywodzi się od łacińskiego słowa siccus, co oznacza „suchy”. Jest w tym wiele racji, bo ten górski krajobraz potrafi być niezwykle surowy (zwłaszcza poza sezonem letnim).

Kiedy najlepiej wybrać się do Secedy

Sezon na hiki trwa od początku/połowy czerwca do początku/połowy października.

Najszybszym sposobem dotarcia do Secedy są kolejki linowe Ortisei-Furnes-Seceda. W sezonie letnim kursują zazwyczaj od początku czerwca do połowy października. Dokładne terminy można znaleźć na stronie internetowej TUTAJ.

Najlepszym czasem na wędrówkę do Secedy jest wrzesień lub początek października. Wtedy zmniejsza się liczba turystów, ale pogoda jest wciąż stabilna. Sezon letni jest zdecydowanie zbyt przeładowany.

Warto na bieżąco sprawdzać warunki pogodowe, jakie panują na szczycie Secedy. Najlepiej w kamerce internetowej Seceda TUTAJ.

Jak się dostać do Secedy

Najszybszym i najłatwiejszym bezpośrednim sposobem dostania się na szczyt Secedy jest wjazd ze stacji kolejki gondolowej Ortisei-Furnes w Ortisei, która następnie łączy się z kolejką linową Furnes-Seceda.

Jeśli przyjedziecie do Ortisei samochodem, możecie zaparkować bezpośrednio przy stacji kolejki gondolowej lub na podziemnym parkingu Garage Central w samym sercu Ortisei. Na stacji kolejki gondolowej Ortisei-Furnes, trzeba kupić bilet, aby skorzystać z wyciągu.

Jazda gondolą i kolejką linową są przyjemne ze względu na widoki po drodze. Po zakończeniu jazdy gondolą, trzeba przejść do stacji kolejki linowej Furnes-Seceda. Znajduje się ona w niewielkiej odległości od hotelu. Nią dotrzemy na szczyt. Wjazd zajmuje łącznie około 15 minut.

Nie ma co ukrywać, jest to po prostu genialne, że w takie miejsce można wjechać po prostu kolejką linową, zamiast wspinać się. Gdy tylko wysiada się z kolejki, oczom ukazuje się naprawdę niezwykły widok. Spiczaste góry wznoszące się pionowo w niebo i dolina rozpościerająca się poniżej. Seceda oferuje jedno z najpiękniejszych doznań górskich w Południowym Tyrolu – niezapomniany widok Dolomitów. Możemy to mieć bez większego wysiłku fizycznego, dostając się na górę w komfortowych warunkach.

Informacje praktyczne

Kolejka linowa z Ortisei do Secedy kursuje zazwyczaj w godzinach od 8.30 do 17.30 od początku czerwca do połowy października. Sprawdźcie rozkład jazdy TUTAJ. Bilet w obie strony kosztuje 35 EUR (dzieci 8–15 lat – 17,50 EUR). Przy stacji kolejki znajdują się miejsca parkingowe, za parkowanie trzeba zapłacić 8 EUR.

Wędrówka na Secedę bez kolejki linowej w połowie października 

Jeśli chcecie odwiedzić Secedę w połowie października, kiedy kolejki linowe już nie działają, możecie wejść na Secedę z parkingu Praplan powyżej Santa Cristina, innej miejscowości w Val Gardena. Jest to trudny hike, dla zaawansowanych.

Inną opcją wejścia jest zaparkowanie na parkingu przy stacji gondoli Col Raiser w Selva, Val Gardena (adres: Col Raiser, Str. Raiser 65, 39048 Selva Val Gardena). W tym miejscu rozpoczyna się 6-kilometrowa wędrówka (950 m przewyższenia) na grzbiet Secedy. W jedną stronę zajmuje to około 4 godziny. Wybierajcie szlaki: 1, 1a i 2. 

Jaki szlak wybrać będąc na Secedzie

Na Secedzie znajduje się wiele różnych szlaków, różniących się stopniem trudności i długością. Jeśli interesuje Was widokowy spacer, to w ciągu niespełna 15 minut możecie dotrzeć do głównego punktu widokowego Fermeda Towers. Wystarczy podążać za słupkiem szlaku nr 1. Seceda jest warta odwiedzenia, chociażby tylko dla wpaniałego widoku.

Jeśli poszukujecie czegoś trudniejszego, to możecie wybrać pętlę do Rifugio Firenze. Po podziwianiu malowniczych widoków na wieży Fermeda, wędrówkę należy kontynuować szlakiem nr 2B w kierunku Pieralonga. Mijacie Rifugio z widokiem na bliźniacze wieże Pieralonga. Możecie zatrzymać się tu na przekąskę lub w Rifugio Firenze na lunch. Stąd również roztaczają się panoramiczne widoki na góry. Zostaje Wam już tylko 1,5 godziny drogi powrotnej do stacji szczytowej Seceda.

Stacja górska Seceda do punktu widokowego Seceda (10 minut)

Po wyjściu ze stacji kolejki linowej Seceda, podążajcie za znakami do punktu widokowego. Wędrówka do punktu widokowego, oznaczonego krzyżem i okrągłą tablicą wskazującą najbardziej widoczne szczyty w Alpach włoskich i austriackich, zajmuje nie więcej niż 10 minut.

Z punktu widokowego Seceda do Pieralongia (40 minut)

Idąc grzbietem, kontynuujcie wędrówkę w kierunku poszarpanych szczytów Fermeda (Pitla Fermeda, Grana Fermeda, Gran Odla). Ścieżka schodzi w dół i łączy się z trasą nr 6. Podążajcie nią przez Seceda Alp aż do Furcella de Pana/Panascharte (2439 m), zawrotnego wcięcia, które prowadzi do Val di Funes. Na skrzyżowaniu przy Panascharte, skręćcie w prawo i idźcie w dół szlakiem nr 1 w kierunku schroniska Trojer Hütte/Baita Trojer, w mapach turystycznych pisane jako Troier.

Na następnym skrzyżowaniu skręćcie w lewo na szlak 2B w kierunku schroniska Pieralongia. Po prawej stronie szlak prowadzi do Baita Troier. Uderzający krajobraz schroniska Pieralongia, którego znakiem rozpoznawczym są bliźniacze iglice, przyciąga wzrok. Tutaj znajduje się rustykalna chata górska, położona wśród dolomitowych głazów, w której serwowane są lekkie przekąski i napoje.

Pieralongia do Rifugio Firenze/Regensburger Hütte (40 minut)

Po minięciu schroniska w Pieralongia, idźcie dalej prosto 2B przez kolejne 10–15 minut (780 m). Na skrzyżowaniu skręćcie w prawo na szlak 13B do Rifugio Firenze. Po kolejnych 7–10 minutach kontynuujcie wędrówkę szlakiem 13 i aż do schroniska Firenze. Rifugio Firenze/Regensburger Hütte to coś więcej niż tylko miejsce na obiad. To oaza z panoramicznym widokiem na szczyty Odle/Geisler, Muntejela, Mont de Stevia i Sassolungo/Langkofel. W sezonie letnim, Rifugio jest otoczone pasącymi się końmi i krowami.

Rifugio Firenze oferuje również noclegi dla turystów. Jeśli jesteście zainteresowani noclegiem, zalecam wcześniejszą rezerwację. Oto dane kontaktowe schroniska: Fam. Perathoner 39047 St. Christina – Tel: +39 0471 796307 info@rifugiofirenze.com.

Rifugio Firenze/Regensburger Hütte do stacji górskiej Seceda (1.20 – 1.30 godz.)

Aby zakończyć wędrówkę po trasie okrężnej, należy wrócić szlakiem nr 1 aż do Secedy. Ta część trasy prowadzi ciągle pod górę. Po około 40–50 min dotrzecie do schroniska Baita Troier. Kontynuujcie dalej wspinaczkę szlakiem nr 1 z powrotem do stacji górskiej Seceda.

Trudność wędrówki po Secedzie

To jest łatwa i umiarkowana wycieczka w zależności od wybranej trasy. Trudność będzie zależała oczywiście od tego, jak bardzo jesteście zaaklimatyzowani na wyższych wysokościach, warunków pogodowych i Waszej sprawności. Technicznie rzecz biorąc, wędrówka jest łatwa. Jednak wiąże się z pokonaniem 575 metrów wzniesienia i zejściem z niego. Po deszczu lub śniegu, teren może być bardzo śliski. Doświadczyłam tego niestety już na początku października. Kijki mogę się przydać.

Uwielbiasz podróże?

Chcesz zacząć zarabiać na swojej pasji do podróżowania i przekuć ją w życie i pracę marzeń?

Biblia Blogera i twórcy online to największe kompendium wiedzy na polskim rynku, które konkretnie i bez owijania w bawełnę pokaże Ci, jak krok po kroku sprawić, abyś podróżował po całym świecie i żeby jeszcze Ci za to płacili.  Znajdziesz w niej moje sześcioletnie know-how i wszystkie strategie, dzięki którym zbudowałam markę Travel and Keep Fit i stworzyłam wokół podróży milionowy biznes.

Moje doświadczenia na jesiennej Secedzie

Podczas mojego październikowego wypadu w Doloimity, miałam kilka podejść do Secedy i właściwie codziennie zmieniałam dzień odwiedzin, bo nie mogłam trafić na dobrą widoczność. Finalnie, kiedy już nie mogłam przesuwać terminu, padło na popołudniowy wjazd. Pogoda była jesienna, mglista i gdzieniegdzie leżał już śnieg. Natomiast trafił się iście gloomy, mroczny i tajemniczy klimat tego miejsca i szczerze wolę taki, niż idealnie niebieskie niebo i zieloną trawę. Tak jest bardziej dramatycznie jako doświadczenie i zdjęciowo. Zresztą sami widzicie na zdjęciach, jak niesamowity klimat mi się wyczarował.

Kiedy dotarłam na szczyt, zostałam dosłownie powalona przez prawdziwie magiczne warunki. Stałam tam w zachwycie, gdy mgła spływała z krawędzi górskiego płaskowyżu, a szczyty Geislera wystawały w oddali ponad chmury. To było prawie jak chodzenie we śnie i tym bardziej polecam bycie tu poza szczytem letniego sezonu.

Aby uzyskać najlepsze widoki na wieże Fermeda, rozpoczęłam wędrówkę po Secedzie, podążając szlakiem nr 1, jak wskazuje drogowskaz. Zaprowadził mnie on wśród mgły w górę wzniesienia, z którym poradzi sobie każdy początkujący turysta. Wkrótce znalazłam się u stóp imponującego krzyża na szczycie Secedy. Obok niego znajduje się wykuty z żelaza okrągły punkt widokowy, dzięki któremu można rozpoznać wszystkie góry w okolicy. Ja widziałam tylko ich zarysy majaczące gdzieś wśród mgły i chmur. Widok naprawdę fascynujący.

Kiedy patrzy się w kierunku Alpe di Siusi, na horyzoncie widać kolejne ikoniczne szczyty Dolomitów, w tym Grupę Sella, masyw Sassolungo i Górę Czarownic (Mt. Schlern). Z tego miejsca można nawet dostrzec króla gór Południowego Tyrolu, Ortlera, który wabi z wysokości 3905 m n.m.p. Tuż za krzyżem szczytowym w kierunku wschodnim znajduje się idealne miejsce do uchwycenia jednych z najbardziej fotogenicznych scen z Wieżami Fermeda. Stąd kontynuowałam wędrówkę w kierunku Fermeda Towers. Ścieżka zaczęła w tym miejscu lekko opadać. Widok wokół jest przepiękny, dobrze pokazje potęgę górskiej przyrody.

W końcu doszłam do drogowskazu szlaku nr 6. Jeżeli pójdziecie się tym szlakiem w lewo, dojdziecie do stromej Furceli Pana (Pana-Scharte), z której można podziwiać Wieże Fermeda z krawędzi klifu. Ten widok nigdy się nie nudzi i jest idylliczny na swój własny, niezwykły sposób. Warto oglądać znane miejsca z perspektywy mniej popularnych pór roku. Październik na Secedę jest idealny.

Materiał powstał we współpracy z Organizacją Turystyczną Południowego Tyrolu

 Jeśli moje wpisy i rekomendacje inspirują Was i pomagają planować wymarzone podróże, będzie mi ogromnie miło, jeśli postawicie mi kawę, która da mi jeszcze więcej energii do działania i dalszego tworzenia. Nad każdym wpisem spędzam wiele dni, tak by był on jak najbardziej pomocny. Kawa zawsze się przyda! :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Newsletter ze świata

Zapisz się na newsletter, w którym znajdziesz mnóstwo podróżniczych inspiracji z całego świata, informacje o moich najbliższych wystąpieniach czy porady jak zarabiać na podróżach i twórczości online w sieci.

Bądź na bieżąco!